JAK ZROBIĆ MODNY LETNI PEDICURE?

Nie istnieje jeden idealny makijaż ślubny. Każdy wiek i typ urody rządzi się swoimi prawami. Dojrzałym paniom z reguły nie pasują cienie metaliczne. Podkreślają one załamania skóry na przykład w opadającym kąciku oka, który raczej powinno się „wyciągnąć” do góry. Większości z niech nie pasują również pastele, które za to idealnie sprawdzają się u dziewcząt młodych, o świeżych, delikatnych rysach twarzy. Oczywiście nawet od tych reguł istnieją wyjątki. Makijaż ślubny musi być widoczny i wyraźny, jednak nie ostentacyjny i mocny. W miarę możliwości powinien wyglądać naturalnie. Przyjęcie ślubne to nie dyskoteka, dlatego nadmiar kolorów na twarzy może być pretensjonalny.


Pedicure


PODSTAWOWE ZASADY

Oczywiście makijaż ma podkreślać atuty kobiety i maskować mankamenty urody. Dlatego też makijażystka będzie starała się optycznie powiększyć małe oczy, podkreślić rozmytą linię warg, czy idealnie zatuszować niedoskonałości skóry. Niezmienna jest zasada, którą kobiety znają ze zwykłego makijażu: tylko jeden element twarzy może być podkreślony bardzo mocno: albo oczy, albo usta. Jeśli więc kobiecie marzą się usta w kolorze intensywnej fuksji, gdyż taką ma przepaskę w sukni ślubnej, nie powinna ona mieć za mocno podkreślonych oczu. Dobra makijażystka będzie potrafiła pomalować je tak, że osiągnie zamierzony „efekt wow”, podczas gdy postronnym osobom będzie wydawało się, że są one lekko muśnięte cieniami w naturalnych kolorach. Ponadto, makijaż ślubny powinien być wykonywany dobrej jakości kosmetykami. Musi on przetrwać całą nos szalonej zabawy, a także łzy szczęścia i wzruszeń. Niedopuszczalne jest nawet minimalne obsypywanie się podkładu, pudru czy cieni – na białej sukni widać nawet najmniejsze zabrudzenia!


ODNOWA PO ZIMIE

Stopom przede wszystkim trzeba nadać świeży wygląd po zimie. Pamiętajmy, że eleganckie stopy to nie tylko pomalowane paznokcie. Najpierw usuńmy z nich zbędne włoski. Przy depilacji nóg często zapomina się o pojedynczych włoskach, które lubią wyrastać na palcach. Podczas pedicure to zabieg niezbędny. Stopy należy namoczyć w zmiękczającej kąpieli wodnej, do której możemy wsypać sól morską lub olejki. Następnie zafundujmy im peeling, by pozbyć się zrogowaciałego, brzydkiego naskórka. Jeśli jest taka potrzeba, użyj pumeksu, by dokładnie oczyścić z niego pięty. Delikatny pumeks może pomóc nam również w usunięciu resztek różnego rodzaju odcisków. Oczywiście nie należy szorować nim świeżych, bolesnych obtarć i ranek.


KOLORY!

Dopiero gdy stopy są odświeżone, możemy zabrać się za paznokcie. Należy je skrócić i opiłować tak, by miały ładny, półokrągły kształt. Warto również wygładzić je specjalna polerką. Na skórki nakładamy specjalny olejek, odsuwamy je patyczkiem i wycinamy cążkami. Teraz jest czas na najprzyjemniejszą część –malowanie! Pomiędzy palce włóżmy specjalny separator i nałóżmy bazę. Gdy wyschnie, pomalujmy je lakierem. Jeśli robimy pedicure pod kątem wielkiego wyjścia, dopasujmy kolor lakieru do koloru pasków sandałków. Jest to bardzo modne zestawienie. Nieprawdą jest, że kolor paznokci u stóp musi być taki sam, jak na dłoniach. Od kilku lat z mody nie wychodzi pedicure w jaskrawych, różowych kolorach, podczas gdy na dłoniach króluje odwieczna czerwień lub lakiery w różnych kolorach na kilku palcach. Dla pań, które wolą stonowane kolory, zawsze modnym motywem jest french. Po pomalowaniu paznokci w stopy należy wetrzeć solidną dawkę kremu nawilżającego i pozostawić go do całkowitego weschnięcia.